O
tym, że powinno się odebrać większość przywilejów Kościołowi, doły SLD mówią
od dawna. W głosowaniach lewica wykazuje całkowity brak spójności między słowem
a czynem.
27 sierpnia Sejm
RP pracował nad poprawkami Senatu RP do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej
finansowanych ze środków publicznych. Jedną z ciekawszych była poprawka 39 likwidująca
finansowanie składek zdrowotnych dla księży i kleryków z budżetu państwa.
Stanowisko komisji zdrowia było jednoznaczne – odrzucić tę poprawkę. Na posiedzieniu Sejmu głosowało 402 posłów, choć tego dnia w innych głosowaniach brało udział ich więcej. Najwięksi tchórze wyszli. Za odrzuceniem opowiedziało się 237, sprzeciwiło się 147, nie miało zdania 18. Poprawkę odrzucono, a obywatele RP nadal będą finansować leczenie kleru. Ugrupowanie opowiadające się za wprowadzeniem zmian do ustawy, czyli SLD, nie było jednogłośne. 10 posłów SLD głosowało za odrzuceniem poprawki, 13 zaś nie wiedziało, czy chce leczyć za swoje pieniądze czarnych, czy nie.
Oto lista posłów SLD, którzy zapewnili klerowi dalsze leczenie za kasę z budżetu państwa: Ciesielski Wiesław z okręgu wyborczego w Rzeszowie, Czykwin Eugeniusz z Białegostoku, Knapik Jan z Nowego Sącza, Siemiątkowski Zbigniew z Płocka, Skomra Szczepan z Chełma, Stępień Władysław z Katowic, Suchecki Benedykt z Płocka, Szteliga Jerzy z Opola, Śleziak Czesław z Katowic, Tuderek Grzegorz z Rzeszowa.
Podobnie jak SLD zachowali się posłowie z UP. Na 13 głosujących 6 było za, 6 przeciw, jeden się wstrzymał. Premier Izabela Jaruga-Nowacka, zgodnie z deklaracjami Unii, chciała zmian w ustawie. Przewodnicząca komisji zdrowia Barbara Błońska-Fajfrowska, członek UP, tych zmian nie chciała i była za odrzuceniem poprawki.
Wśród członków SDPL nikt nie dał ciała, jedynie dwóch wstrzymało się od głosu.
O tym, że cała LPR, cała PO, całe PiS, całe PSL i cała Samoobrona chce dotować Kościół, chyba pisać nietrzeba.
Nie udało się też wprowadzić poprawki zapewniającej dotowanie środków antykoncepcyjnych. Dlaczego? Też wiadomo.
Stanowisko komisji zdrowia było jednoznaczne – odrzucić tę poprawkę. Na posiedzieniu Sejmu głosowało 402 posłów, choć tego dnia w innych głosowaniach brało udział ich więcej. Najwięksi tchórze wyszli. Za odrzuceniem opowiedziało się 237, sprzeciwiło się 147, nie miało zdania 18. Poprawkę odrzucono, a obywatele RP nadal będą finansować leczenie kleru. Ugrupowanie opowiadające się za wprowadzeniem zmian do ustawy, czyli SLD, nie było jednogłośne. 10 posłów SLD głosowało za odrzuceniem poprawki, 13 zaś nie wiedziało, czy chce leczyć za swoje pieniądze czarnych, czy nie.
Oto lista posłów SLD, którzy zapewnili klerowi dalsze leczenie za kasę z budżetu państwa: Ciesielski Wiesław z okręgu wyborczego w Rzeszowie, Czykwin Eugeniusz z Białegostoku, Knapik Jan z Nowego Sącza, Siemiątkowski Zbigniew z Płocka, Skomra Szczepan z Chełma, Stępień Władysław z Katowic, Suchecki Benedykt z Płocka, Szteliga Jerzy z Opola, Śleziak Czesław z Katowic, Tuderek Grzegorz z Rzeszowa.
Podobnie jak SLD zachowali się posłowie z UP. Na 13 głosujących 6 było za, 6 przeciw, jeden się wstrzymał. Premier Izabela Jaruga-Nowacka, zgodnie z deklaracjami Unii, chciała zmian w ustawie. Przewodnicząca komisji zdrowia Barbara Błońska-Fajfrowska, członek UP, tych zmian nie chciała i była za odrzuceniem poprawki.
Wśród członków SDPL nikt nie dał ciała, jedynie dwóch wstrzymało się od głosu.
O tym, że cała LPR, cała PO, całe PiS, całe PSL i cała Samoobrona chce dotować Kościół, chyba pisać nietrzeba.
Nie udało się też wprowadzić poprawki zapewniającej dotowanie środków antykoncepcyjnych. Dlaczego? Też wiadomo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz