"Froga” szukała cała polska policja. Do akcji włączył się aktywnie premier. Polowanie jak na płatnego zabójcę, to kolejna farsa naszego wymiaru sprawiedliwości.
TUSK ŁAPIE ŻABĘ
Robert N. ksywa „Frog” nie lubi
dziennikarzy. Ma rację. Bo do tej pory żaden nie napisał prawdy, ani o jego
wyczynach za kółkiem, ani o prowadzonym przeciwko niemu postępowaniu. Stek
bzdur wypisywanych w gazetach i głoszonych w telewizji, to jakby teksty
sponsorowane przez policję i prokuraturę.
„Froga” zlinczowali już wszyscy, politycy, policjanci,
prokuratorzy, sędziowie, dziennikarze, drifterzy i internauci. Krytycy dwudziestoczterolatka prześcigają
się w wyliczaniu ileż to Robert N. naruszył przepisów prawa. Tymczasem w tym
postępowaniu prokuratura i policja naruszyła ich znacznie więcej.
Film i szelest
Ten filmik w sieci internetowej
obejrzało przeszło 30 tys. ludzi.
Jest noc. Na desce rozdzielczej stoi wideorejestrator. Z
radia leci muzyczka. Białe BMW zasuwa ulicami Warszawy. Szybko. Kierowca
prowadzi świetnie. Mija slalomem samochody na trzypasmówce. Ściga się z
motocyklistami. Zatrzymuje się na czerwonym świetle, po czym jak strzała rusza
gdy tylko zapala się zielone. W kabinie jest dwóch młodych mężczyzn. Jeden robi
zdecydowanie za pilota. „Pozdrawiam naszą kochaną policję, która jakoś średnio
daje radę” - mówi kierujący beemką.
Filmik miał kilkanaście minut. I wyjątkowo wkurwił policjantów.
Bo pokazał, że białe BMW przejechało swobodnie kilkadziesiąt kilometrów przez stolicę,
jakby w ogóle nie zauważone. Nawet przez stojący na poboczu drogi patrol.
- Nasza załoga usłyszała tylko szelest. Ten samochód
przejechał tak szybko, że nie byli w stanie podjąć interwencji – powiedział
Robert Opas z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Prowadzący pojazd śmieje się ze stołecznych policjantów.
- Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni – dodał Komendant
Główny Policji Marek Działoszyński.
Cyrk
I zaczął się cyrk. Ruszyła machina
absurdu. Film z sieci trafił do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z MSW do
premiera, od premiera do prezydenta.
"Policja lada moment zatrzyma tego pirata
drogowego. Odebrałem w tej sprawie informację od Ministra Spraw Wewnętrznych.
Nie mam wątpliwości, że to się zdarzy" – komentował Donald Tusk na
konferencji prasowej. Konferencje zorganizowało jeszcze MSW i Komenda Główna
Policji. Wszyscy byli wstrząśnięci. Dziennikarze pytali zatroskani, kiedy
właściwe służby złapią tego strasznego złoczyńcę. Właściwe służby kiwały
głowami potwierdzając, że trzeba to natychmiast zrobić. Natychmiast! Czasem też
kręcili głowami, gdy wyliczali ilość popełnionych przez kierowcę wykroczeń
drogowych.
Wstrząśnięty był także prokurator generalny. Andrzej Seremet
zapowiedział, że prokuratura będzie dogłębnie analizować film, który pirat
drogowy wrzucił do sieci. Do badania tego filmu została powołana specjalna
grupa. Wzięli w niej udział biegli informatycy oraz biegli z zakresu ruchu
drogowego. Powołano też specjalny zespół do wykrycia złoczyńcy. Zaangażowani w
te robotę zostali nie tylko policjanci drogówki, ale też CBŚ, ABW,
funkcjonariusze z wydziału narkotykowego, pirotechnicy i antyterroryści.
Robert
Robert N. jest normalnym
chłopakiem. Wykształcony, oczytany, nie nadużywa alkoholu, nie pali trawki. Wygląda też jak
normalny chłopak i zachowuje się jak normalny chłopak. Pochodzi z normalnego
domu. Rodzice to pracownicy naukowi. Dziennikarze
napisali, że handlował skradzionymi samochodami. Bzdura. Prowadzi w Warszawie
wypożyczalnię ekskluzywnych samochodów. Wszystko ma legalnie, płaci
podatki, na wszystko ma kwity. Wbrew temu co napisali w mediach, nie bierze
udziału w żadnych rajdach, ani legalnych, ani nielegalnych. Czasami bierze
udział w nocnych pokazach driftów na warszawskim Cargo przy lotnisku Okęcie.
Pojawił się także na imprezie Drużynowych Mistrzostw Polski 2012 w Poznaniu. Pomagał
też WOŚP biorąc udział w pokazie w Błoniu.
Robert
zawsze był zafascynowany samochodami. W przedszkolu wymieniał bezbłędnie
wszystkie marki aut. O samochodach wiedział dużo. Jako nastolatek przesiedział
wiele godzin przy komputerze. GTA, Colin McRae Rally, BMW M3 Challenge i Need For Speed. W
telewizji wielokrotnie obejrzał „Szybcy i ściekli”, wszystkie 7 części.
O
tym, że cokolwiek dzieje się wokół niego nie miał pojęcia. Nikt nie wezwał go
ani na policję, ani do prokuratury. Nie miał też żadnej informacji, że
przeciwko niemu toczy się jakiekolwiek postępowanie. Bo się nie toczyło.
W połowie czerwca, gdy w palącym
słońcu leżał na plaży w Mielnie, w samych gaciach, razem ze swoimi
przyjaciółmi, nagle podbiegło do niego kilkunastu funkcjonariuszy w
antyterrorystycznych uniformach. Przystawili mu broń do głowy, założyli
kajdanki. Pistolet przy głowie wylądował też u kolegi, który coś wspomniał o
swoich prawach. To spektakularne zatrzymanie prawie nagiego, bezbronnego
chłopaka, funkcjonariusze uważają za swój sukces.Zatrzymanie Roberta N. było nielegalne. Nikt,
nigdy i nigdzie go nie poszukiwał. Na nasze pytanie na jakiej podstawie „Frog”
został zatrzymany i to w tak drastyczny sposób, usłyszeliśmy, że zatrzymano
go w ramach pracy operacyjnej.
Policja i kłamstwa
„Drogowy przestępca schwytany”,
„Policja dała radę”, „Szaleniec z Warszawy za kratami” – krzyczały nagłówki
gazet.
Policjanci
upojeni swoim sukcesem, co i rusz pojawiali się w telewizji. Mariusz
Sokołowski, rzecznik KGP poinformował media, że do zatrzymania doszło w
mieszkaniu koło Mielna, gdzie mężczyzna ukrywał się przed policją.
To
kłamstwo. Nie został zatrzymany w mieszkaniu i przed nikim się nie ukrywał, bo
po prostu nikt go nie poszukiwał.
"Zatrzymaliśmy
go w związku z podejrzeniem o kilka przestępstw o charakterze kryminalnym"
- powiedział Sokołowski.
To też kompletna bzdura. Zanim go zatrzymano nikt
nie prowadził przeciwko niemu żadnego postępowania.
- Z policyjnego punktu widzenia, Robert
N., to coraz ciekawsza postać, cały czas wychodzą nowe rzeczy na jego temat. W
jednym z użytkowanych przez niego mieszkań w Krakowie, znaleźliśmy wiele
telefonów komórkowych, broń, na która nie miał pozwolenia, amunicję, kamizelkę
policyjną i policyjnego lizaka - powiedział na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski
z Komendy Głównej Policji.
W
mediach pokazali się też przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji ze swoim
sukcesem, którzy w krakowskim mieszkaniu „Froga” odkryli inne fanty. Oczywiście
podczas tego samego przeszukania.
"Ustaliliśmy,
że w Krakowie wynajmuje mieszkanie. Zabezpieczyliśmy w nim m.in. kilkanaście
aparatów telefonicznych, duplikat prawa jazdy, kamizelkę z napisem „Policja”,
pałkę policyjną, kartę pre-paid, broń gazową oraz amunicję" – powiedziała
Anna Kędzierzawska rzecznik KSP.
Policjanci
w tym antyterroryści, CBŚ, pirotechnicy i spece od narkotyków przetrzasnęli do
góry nogami jego wynajmowane mieszkanie. Szukali czegokolwiek. To co naprawdę znaleźli
to kpina.
Kamizelka
żółta z napisem policja. Roberta N. kosztowała 9,80 na allegro. Została
zakupiona oczywiście legalnie od firmy specjalizującej się w produkcji
naklejek, breloczków i tym podobnych gadżetów. Na to są kwity. W gazetach
pojawiła się informacja, że „Frog” posiadał policyjny mundur, tymczasem
dziennikarzom pomyliła się owa kamizelka z uniformem funkcjonariusza. Pałka
policyjna, o której mówiła policjantka to nie była pałka tylko lizak „drogówki”
– plastikowa zabawka, cena 8,90 – też na allegro. Ten sławetny pistolet, o
którym rozpisywały się media to pistolet hukowy (taki co robi buuuum dla
zabawy) zakupiony legalnie w sklepie przy ul. Puławskiej. Nie można tym zabić,
nie można tym zranić, a bywa, że nawet nie można za bardzo przestraszyć.
Oczywiście nie potrzeba na to żadnego pozwolenia.
Wszyscy
jego bliscy byli przesłuchani. Zabrano im komputery i telefony. Sprawdzano ich
pocztę. Przeszukiwano mieszkanie. Znajomi byli wzywani na przesłuchanie.
Sprawdzano ich komputery i połączenia telefoniczne. Nie wiadomo po co.
Prokuratorzy
Robertem N. z warszawskiej Woli zajęły się aż dwie
prokuratury.
Prokuratura
w Warszawie szukała czegokolwiek na „Froga”. Znalazła. Ponoć zawyżył swoje
wynagrodzenie we wniosku o kredyt bankowy. Zbój. Robert N. twierdzi, że to
bzdura. Wpisał tyle ile naprawdę zarabia, tylko prokurator nie sprawdził
wszystkich oświadczeń majątkowych. Sprawa jest w toku.
Prokurator
uznał Roberta N. za tak groźnego przestępcę, że zastosował wobec niego dozór
policyjny i kazał mu się meldować na komisariacie… codziennie.
Prokurator
w Płocku (nikt nie wie czemu w Płocku skoro chłopak jest z Warszawy) też
ogłosił sukces. Postawił zarzut dwukrotnego sprowadzenia bezpośredniego
zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Zażądał 10 tys. zł. poręczenia
majątkowego, dozór policyjny 3 razy w tygodniu i zakaz prowadzenia pojazdów.Jakie ma przeciwko niemu dowody? Żadnych. Nie doprowadzono
do żadnej katastrofy. Ba, nie doprowadzono nawet do jej bezpośredniego
zagrożenia. Nie wiadomo nawet, czy to Robert N. prowadził szalone BMW.
Samochód
nie jest jego. Policyjny rzecznik Mariusz Sokołowski zapewniał, że zebrano „materiał także z kamer
monitoringu, które były po drodze na trasie przejazdu tego człowieka. Tak, aby
można było ustalić dokładnie jego twarz.. Nie zebrano. Nie zrobiono badań antropologicznych aby
porównać zdjęcia z radarów. Nie zrobiono badania fonoskopijnego, żeby się
dowiedzieć czy w internetowym filmiku mówił właśnie N. Ale zarzuty postawiono.
W Polsce co 28 sekund dochodzi do przestępstwa. Co 13
minut do poważnego, z narażeniem życia i zdrowia ofiar. W okresie gdy cała
polska policja szukała „Froga”, musiało dojść do kilkuset poważnych
przestępstw. Być może wielu zamordowano?
Robert
N. ksywa „Frog” dokonał paru wykroczeń na ulicach Warszawy. Policja i
prokuratura rażąco naruszyła prawo. Kto tu jest dobry a kto zły?
Joanna
Skibniewska
askibniewska@poczta.onet.pl
hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm gruba rozkmina.
OdpowiedzUsuńSzwagry muszą rozwiązać tą sprawę ...
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Pani Anno ciekawy artykuł , który mówi jak jest :)
OdpowiedzUsuńchyba Joanno ;)
Usuńekhh, Polska... , daj mi człowieka, a znajdę na niego paragraf!
OdpowiedzUsuńHahaha co za jełop to pisał? ^^ Najbardziej podobał mi się fragment " W telewizji wielokrotnie obejrzał „Szybcy i ściekli”, wszystkie 7 części." Robert najwidoczniej jest z przyszłości ;) To by wiele wyjaśniało ;>
OdpowiedzUsuńCzego Ty oczekujesz od blogerki? :D
Usuńi tak dobrze odrobiła pracę domową.
Nie masz się już do czego przyj!@#$%^ to zdanie najmniej wnosi w temacie artykułu, odrobine wyrozumiałości zamiast takiego popisu błyskotliwości!
UsuńNie rozumiem ludzi którzy godzą się na to żeby państwo tak wyglądało
OdpowiedzUsuńWidzę że Pani jest nie do końca zorientowana czym takie popisy nierozgarniętego i w dodatku bez wyobraźni synka grożą ! Co gdyby wszyscy tak właśnie traktowali przepisy jak i drogi publiczne ? Łatwo się domyślić po co są tory wyścigowe gdzie ściśle przestrzegane są regulaminy. A na drodze to tylko palant lub debil może się tak zachowywać. A pisanie że nie grozi to niczym zakrawa o skomentowanie powiedzeniem z jednego z filmów: "...gdyby głupota umiała latać to latałaby Pani jak gołebica..." Nie twierdzę że na drogach poruszają się sami święci, wręcz twierdzę że w wymagających od Policji i innych służb profesjonalizmu sytuacjach są nieudolne i w dodatku często niekompetentne. Ale nazywanie tych zachowań froga czymś normalnym niestety nie da się tak argumentować. Fakty są inne ! ZAGROZIŁ wielu osobom nieodpowiedzialnie naruszając zasady bezpieczeństwa. W każdej chwili mógł doprowadzić do śmierci wielu osób. Więc sprowadził wyraźne niebezpieczeństwo takiej katastrofy. I wątpliwe fakty że nie pije, że nie ćpa, są śmieszne. Hitler też był w opisie abstynentem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle to chyba nie powód żeby fabrykować dowody i dorabiać teorie do innych paragrafów.
Usuńdobrze gada. Zgadzam się z tym w 100%
UsuńBo kazdy kto wyjezdza na drogi zabije Twoja matke albo dziecko. Oczywiscie bezpieczniejszy dla wszystkich jest 70-letni dziadek co dostanie zawalu bo mu auto z uliczki wyjechalo i sie przestraszyl niz ktos, kto ogarnia do czego jest kierownica i pedaly.
UsuńJakie tory wyścigowe w jakim stanie itd co moze powiesz mi ze mam jechać 200 km od miejsca zamieszkania jechac na tor ?
Usuńto powiedz mi gdzie mam jechac na ten tor zeby nie zachowywac sie jak ,,palant lub debil"
UsuńO jakich torach mowa? W Polsce mamy 1,5 toru, który i tak jest w nie najlepszym stanie. W Polsce nie ma szans na jakiekolwiek rozwijanie swoich umiejętności i pasji czy ta za kierownicą samochodu czy jednośladu, Serdeczne pozdrowienia dla naszego rządu
Usuńtak, macie jeździć na tor pajace. Po to są przepisy, żeby mimo wszystko chociaż w małym stopniu się ich trzymać. Dlatego jak pochwalacie jego jazdę to proponuje obejrzeć filmik jeszcze raz i się zastanowić. Torów w Polsce jest niewiele, ale 2 minuty w google i już macie całą listę miejsc gdzie można się wyszaleć. Po co narażać innych w mieście na zwyczajnej drodze? Jeżeli twierdzicie że ta jazda jest spoko to albo nie macie wyobraźni, albo nie macie nawet prawa jazdy. Ja osobiście nie pochwalam tego jak on pojechał i powinien dostać za to zakaz prowadzenia pojazdów, nie poskutkuje? to do pierdla i tyle bo się nie ma co chrzanić, a jeśli nie on prowadził to ten kto prowadził powinien odpowiedzieć za to karnie. Wam by taki wyjechał, spowodował wypadek to inaczej byście mówili i pewnie żądalibyście ukarania go dożywociem. I już mi się rzygać chce jak widzę jak go bronicie i dosłownie uważacie go prawie za Boga na ulicy. Prawda taka, że z was po prostu tępacy i tacy jak wy właśnie najczęściej rozwalają auta, na przykład na czołówkę. Bo nie macie wyobraźni tylko we łbie siano i wspomnienia z "Szybkich i Wściekłych" i "Need for Speedów". Polecam pomyśleć trochę. Co do policji owszem źle zrobiła i nie powinna wymyślać takich bzdur tylko normalnie go ukarać, żeby chociaż ogarnął że źle zrobił.
UsuńProszę Ciebie. "Gdyby" , "mógłby" itp ... nie zesraj się. Jeździ lepiej niż ty. Co spinasz dupę? Nikogo nie zabił, nie potrącił. KOMUNIŚCI !!! Pozdro.
UsuńJak kurwa nie umiesz jeździć pajacu to się nie odzywaj ...
UsuńJak ktoś jest dobrym kierowcą i lubi zapierdalać to proszę bardzo.
Lepszy taki niż jakiś lamus który przestrzega przepisów a nie umie jeździć ... Wgl kurwa z czym do ludzi.
Hhahahaha nie no nie moge 2 minuty i cała lista miejsc gdzie możemy się wyszaleć, trzymajcie mnie,chyba jak sobie mapę otworzysz i palcem pojeździsz
UsuńToró w Polsce jest od zajebanie, np w Toruniu, w Poznaniu, w Koszalinie... jest Kąkolewo... sa zamkniete lotniska... mam wymieniac dalej? szczerze to mi sie nie chce... obejrzyjcie sobie szkole driftu Kuby Przygonskiego.. tam w ktoryms odcinku jest cala lista chyba ze 20 obiektow na terenie Polski gdzie mozna posmigac legalnie... a.. jest jeszcze tor FSO ktory jest w remoncie obecnie.. Pozdro znawcy... pfff.. 1,5 toru w Polsce..ledwo 2 tory w Polsce..haha..hoho... chyba mowicie o parze szyn kolejowych bo torow wyscigosych to jest ze ho ho i jeszcze wiecej :D
UsuńGdyby każdy kto zapierdala wrzucał do sieci filmik z jazdy, to te stare dziady do całymi dniami oglądają tvn24 wyleciałyby w kosmos :D dużo jeżdżę po drogach, czy to swoim czy służbowym autem i widze co się dzieje. Ludzie jeżdżą jak idioci z całymi rodzinami, zapierdalają okrutnie, mimo że wcale nie ogarniają kierownicy i to jest zagrożenie. Sam mam w garażu prawie 400 konne auto i lubię zapierdalać po publicznych drogach. Zbierając doświadczenie z jazdy zwykłym autem w 90% przewiduję co zrobi nieogarnięty idiota przede mną i mimo że przekraczam prędkość stwarzam mniejsze zagrożenie niż np. pan który jedzie 100km.h i nagle: O JABŁKA SPRZEDAJĄ! hamulec do zera i kierunkowskaz w ostatniej chwili.. a z resztą najwięcej plują się ci którzy nie mają pojęcia jak wygląda samochód. Artykuł spoko. A komuchy do domu oglądać telewizję, nie pozdrawiam.
UsuńTorów od zajebanie? @ które można nazwać torami z prawdziwego zdarzenia, tor w koszalinie?? kpisz to tor dla gokartów jest! Ty jesteś wielki znawca...
UsuńGościu gdyby 50% kierowców tak jeździło to nie byłoby korków!!
UsuńWymień mi 20 torów w polsce, niech stracę 10 takich które nie kosztują fortuny a nawierzchnia nadaje się do użytku. Tu widać że gość ma kasę ale wielu młodych nie ma jej aż tyle więc gdzieś pobawić się trzeba ale ktoś dla kogo samochód jest sprzętem do podróżowania tak jak pralka do prania nigdy tego nie pojmie...
UsuńJa pierdole jaki chłam. Jak wspomniał ktoś wcześniej, takie wybielanie typu "nie pije, nie pali trawki" jest wręcz komiczne. Fakty o dzieciństwie, co to ma do rzeczy ?! Mimo, iż trzeba mu przyznać, że ma chłopak dar do prowadzenia, to za te, czy poprzednie wyczyny należy się dożywotni zakaz prowadzenia. Tu nie chodzi o jego umiejętności, tylko o przypadek w którym ktoś go nie zauważy (a przy takiej prędkości ma kurwa prawo) i doprowadzi do śmierci swojej, a co gorsza innych. Pokazy, cargo, drift night, okej. Nocne wyścigi ( w których też rzekomo nie brał udziału haha ) też są okej, bo jest to noc, prosta droga. Ale nie kurwa w biały dzień chłopak śmiga pomiędzy dziadkami i jeździ na czerwonym. Mimo iż kocham samochody, potępiam to w stu procentach!
OdpowiedzUsuńBo sam stary masz uno i jeździsz 80. Wieecej nie pójdzie. Siądź w cos szybkiego to zobaczymy śmieciu jak będziesz jezdzic
UsuńBez wyzywania się. Frog ma słuszność ośmieszania polskiej policji, chociaż to ona ośmiesza się co chwila kupując samochody, które do pościgów się nie nadają. Zwiększanie kontroli, monitoringu odbija się naszemu państwu pojawienie się na drodze takich frustratów, którzy nieudolność drogówki i całego systemu mogą przedstawić jednym przejazdem przez miasto
Usuńhwdp
OdpowiedzUsuńCo ty piszesz? Hciałbyś Wstąpić Do Policji? Z tym, że Hciałbym trzeba pisać przez "CH". Pozdro
UsuńPS: A jeżeli chodziło Ci o "męską parówkę" to również zachęcam do skorzystania ze słownika bo piszę się przez "ch".
"słownika bo piszę się przez "ch"."
Usuńjak już to w wyrazie "piszę" na końcu ma być E a nie Ę panie władzo
zależy kto pisze... a może ja piszę?
UsuńPolska i tory wyscigowe.... Lahahahaha ale facet mnie rozbawil.
OdpowiedzUsuńSa tory wyscigowe w Polsce, jest ich calkiem sporo... np Torun i Poznan... nie wiem czy wiesz, pewnie nie.. ale mamy Licencjonowany Tor.. w Poznaniu... Oczywiscie o cenie wjazdu juz nie mowie.. ale to nie zmienia faktu ze sa...do pewnego czasu byl tor pod Lodzia gdzies ale byl zaniedbany i go rozebrali, trzeba troche sie rozeznac w temacie zanim sie cos napisze...
UsuńHAHAHAHA POLICJA JEST ZAWSZE PEWNA ZE TO TY CHOC NIE MAJA ZADNEGO DOWODU...
OdpowiedzUsuńPani Aniu to jest Polska wiec nie ma co sie dziwić ze sie dopierdalają o wszystko, nie wiem po co jest Policja bo zamiast czuć sie bezpiecznie to obawiam sie o co sie tym razem dopierdolą do mnie i wypiszą mandat bo statystyki sa za niskie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostaw sie a Cie zniszcza... panstwo BEZPRAWIA
OdpowiedzUsuńKomentarz z uno rozpierdala system, buahaha. Zajebiste !
OdpowiedzUsuńPowiem tak... Wszystkie służby, jak zresztą i cały ten kraj to jeden wielki kabaret. Kpina i pośmiewisko na cały świat. Spieprzajcie stąd póki macie czas. :)
OdpowiedzUsuńBzdura Banały gadanina i wogóle. Należy się mu i tyle, peszek jednym słowem :)
OdpowiedzUsuńChwila chwila...Skoro 'O tym, że cokolwiek dzieje się wokół niego nie miał pojęcia' to dlaczego dodał filmik z pozdrowieniami z GTR'a w którym ewidentnie zdaje sobię sprawę z trwającego 'balu' jak to dodał w opisie?
OdpowiedzUsuńzapewnie wiedział stąd skąd my. z telewizji. Autorce chodziło pewnie o to że nie dostał wezwania czy czegoś tam
UsuńCała Polska. Bali się ośmieszenia i bezradności to pokazali na co ich naprawde stać. Wiem, że Frog nie zasługuje na medal, ale grubą przesadą jest działanie policji. Można było to rozwiązać w inny sposób. Ci co wierzą prasie mają oczy na klapkach. Nie pozwólcie aby media rysowały wasze zdanie.
OdpowiedzUsuńNareszcie po części napisali prawdę,ale nie całą, jeszcze jest parę spraw ,które ominięto
OdpowiedzUsuńFrog to wyjebany kierowca w kosmos. Ba, w jednym filmiku przepuszcza pieszych i rowerzystę. Staje na czerwonym świetle. Wie co robi a policja media sie do niego dojebały. W polsce prawo jest stworzone nie dla dobrych ludzi czy przedsiębiorców. W polsce jest prawo dla przestępców . Przepraszam ale tak kocham nasz karaj, że pisze polska z małej litery. Naród kocham , ale nie kraj .
OdpowiedzUsuńKłamstwo... "Szybcy i wściekli" mają 6 części!
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma 6 części! Siódma już jest, ale przed premierą. Przyznaję się do błędu, ale to jedyny w tym tekście. Pozdrawiam A. Skibniewska
UsuńLubi chłopak za***rdalać to niech śmiga :D chce się z nim bujnąć tą M-ką ^^ Brawoooo Frog ! :P
OdpowiedzUsuńNóż w kieszeni się otwiera, jak czytam wypowiedzi ludzi, których autorytetem jest FROG. Oby pewnego pechowego dnia nie przejechał wam mamusi. Rozumiem, że jest dobrym kierowcą itp itd. ale to skandal, żeby po publicznych drogach tak się zachowywał. Naraża na niebezpieczeństwo życie innych ludzi. I skopałbym go równie mocno jak pijanego.
OdpowiedzUsuńPowtarzam: Oby Wam któregoś dnia nie przejechał bliskiej osoby.
Kurwa chyba cały rząd się tu tłumaczy,artykuł jest o nieudolności policji i rządu a wy dalej się czepiacie gościa za jego jazdę TU CHODZI O TO JAK RZĄD ODCIĄGA NAS OD POWAŻNYCH RZECZY I ZASŁANIA SZTUCZNYMI AFERAMI TYPU "FROG" a takich kierowców jak on to jest w każdym mieście po paru jak n
OdpowiedzUsuńie więcej
I co zrobisz? Nic nie zrobisz!
UsuńKamień pomorski wszystko wyjaśnia kto powinien być karany
OdpowiedzUsuńNo dobra "plastusiu " Można pisać takie bzdury , papier wszystko przyjmie . Jesteś przekonany że to nie on prowadził! Sapałbyś tak samo jakby ci po uszach przejechał ? Jakbyś teraz leżał na OIOM-ie nietomny ? Dałbyś chlapać swoim pisałkom takie bzdury ? Czytam twój tyg od dawna i dlatego jest mi przykro że na starość coś ci się we łbie kaszani (małe litery w miejscu wielkich celowe- brak szacunku )...
OdpowiedzUsuńten blog to smiech a ty jestes chyba debilka
OdpowiedzUsuń